Sałajka
Sałajka – osobliwy zakątek z niepowtarzalną atmosferą i niezwykłą aurą natury. Jedyne na Zaolziu oficialne miejsce pielgrzymkowe, jedno z sześciu w diecezji ostrawsko-opawskiej.
Tu pokorne życie góralskie toczące się w skromnych warunkach na stromych stokach i kamienistej roli wraz z codzienną mozolną i niefortunną pracą ogółem nie stwarza idylicznego miejsca bytu. Jednak każdodzienne ludzkie zmagania wyszlifowały z tego miejsca wyjątkowy zakątek w rodzaju klejnotu, w którym pełnia poświęcenia, braterskości i ofiarności wraz z niezachwiajną wiarą tutejszego ludu, pozostali, nie dali się wraz z biedą wdeptać w ziemię.
Tutaj życie bodajże nigdy nie układało się idylicznie, jakkolwiek związać koniec z końcem w dawniejszych czasach było najważniejszym zadaniem i miejscowe nieprzeniknione lasy nieraz otwierały swoje podwoje użyczając schronienia ludziom zagrożonym prześladowaniem. To nieraz ci ludzie prowadzący buntowniczo-zbójnicki tryb życia zagrażali miejscowym i wedłud legend lub zapisów z kronik można ustalić że nieraz ciężko się nad nimi znęcali.
W takich to czasach powstaje legenda o cudownym ocaleniu od opryszków dziewczyny, która uciekając przed dręczycielami wycieńczona kryje się pod połamanymi drzewami ratując tak własne życie. Następnie podchodzi do źródła, które cudownie przywraca jej siłę i urodę. Jako podziękowanie za za jej ocalenie miejscowi w tym miejscu wznoszą w roku 1833 krzyż św.
Prostym faktem staje się iż to cudowne miejsce wprost magicznie przyciąga ludzi do modlitwy i rozważań u krzyża św. a ten następnie staje się miejscem odprawiania mszy św. Wraz z studzinką która swą orzeźwiającą, nigdy nie wysychającą i niemarznącą wodą stwarzają niejako niebiański zaułek. Grotę z figurą Panny Marii Lurdskiej wybudowano w miejscu dawnej kapliczki-studzienki którą niestety usunięto po 2 w.św., poświęcono w roku 1986. Uzupełnia ona wspaniale studzienkę stwarzając miejsce jeszcze więcej boskie, ale to jak narazie zbyt posuneliśmy się wczasie.
Przepływ zdarzeń od postawienia krzyża św. jako by sam się narzucał, czy jakby następne wydarzenia i realizacje były zgóry nakreślone i coraz częściej pojawia się życzenie wybudowania w tym miejscu kaplicy lub kościoła, niemniej jednak jeszcze nie na to pora. Dopiero kdyż w okolicach Jabłonkowa grasuje cholera, ludzie chwytają się jakiejkolwiek pomocy by jakoś przeżyć i tu po raz pierwszy podejmują wirni z Jabłonkowa inicjatywe o procesję do Sałajki. Pozwole przedstawić dwa najwiarygodniejsze interpretacje inicjatywy procesji.
I. Według legendy która podaje iż dziewczynkce której bawiąc się w tryskającej wodzie Jabłonkowskiej fontanny na Rynku Mariackim, zjawiaja się anioł przekazując iż zaraza zakończy się jeżeli obywatele wyruszą w pieszą procesję do Sałajki. Dziewczynka zwierza widzenie i następnie wierni organizują pielgrzymkę która odbywa się w po raz pierwszy w 1836r. Według niektórych podań wiele ludzi przebyło tą drogę na klęczkach. Po tym wydarzeniu znika zaraza i nie ma już ofiar związanych z cholerą.
II. Druga wersją do przyjęcia, którą można by brać pod uwagę jest, iż tradycja procesji dokrzyża św. w Sałajce rozpoczyna się jako dzięczynienie za zakończenie epidemii cholery r. 1936. Liczba pielgrzymów osiągneła gdzieś w przybliżeniu 3 000 wiernych.
Tak czy inaczej tradycja procesji do Sałajki trwa bez przerwy do dnia dzisiejszego. Wiele ludzi jak co roku nie tylko w czasie dwóch odpustów które odbywają się:
A) w majową niedzielę po święcie Odnalezienia św.krzyża (3 maja)
B) w wrześniową niedzielę po święcie Podwyższenia krzyża (14 września)
Niemniej i w dniach powszednich miejsce to cieszy niezwykłą zainteresowaniem przybyszy.
Pielgrzymi i mieszkańcy Sałajki już coraz częściej i z naciskiem wyrażali pragnienie zbudowania tu koło krzyża św. kaplicy lub kościoła. Inicjatywa budowy nabiera konkretnych rozmiarów.
O bliższych szczegółach dotyczących historii budowy kościoła pojednuje opis dokumentu pamiątkowego złożony pod kamień węgielny.
„ W imię Najświętszej trójcy Ojca i Syna i Ducha świętego – Amen.
W roku 1894 pa Narodzeniu naszego Zbawiciela Jezusa chrystusa dnia 6 maja w niedzielę po święcie Znalezienia krzyża św. i szóstą po Wielkiej Nocy, za papieża Leona XIII ,pod pełnym sławy panowaniem Jego c.k. Apostolskiej Mości Franciszka Józefa I.,cesarza Austrii i arcyparterskimi rządami w diecezji Wrocławskiej Jego Eminencji Najprzewielebniejszego ks.kardynała i księcia – biskupa Jerzego Koppa poświęcony został uroczyście kamień węgielny pod kościół parafialny w Gór. Łomnej przez niżej podpisanego ks.prałata ifulata i książęco-biskupijnego Jerealnego Wikariusza Karola Findińskiego i następnie wmurowany po prawej stronie głównego portalu.
Palec Boży jest widoczny przy tym domie Bożym,bo On poda myśl pobożnym mieszkańcom Górnej Łomnej postawienie tam w roku 1833 Krzyża, przy którym odprawiali swoje nabożeństwa.Gdy w roku 1836 panowała w Jabłonkowie cholera i wiele ofiar zabierała, udali się pobożni Jabłonkowianie z wyższego natchnienia w procesji do krzyża na Sałajce, a ich ufność nie była marna, bo na tym dniu umarł ostatni chory na cholerę. Zdarzenie to poetycznie obrobione zostało w „Pieśniach o cudownym Krzyłu św. W Górnej Łomnej“
Od tego czasu rok rocznie w święta kościelne „Znalezienie krzyża św.“ I „Wywyłszenie krzyża św.“ udawały się liczne procesje z całej okolicy do krzyła w Sałajce. Z tego powodu wyrałano niejednokrotnie życzenie, żeby w Sałajce urządzić jakieś schronienie w razie niepogody, i jeżeli można wybudować kościółek. Dlatego ówczesny wikary starszy w Jabłonkowie i obecnie proboszcz w Trzyńcu ks. Franciszek Koziar powziął myśl zbierania potrzebnego funduszu. Urządzona składka przyniosła 700 zł., która to kwota została złożona do kasy miasta Jabłonkowa.
Aby zapewnić mieszkańcom Górnej Łomnej i Przelaczy oddalonych od kościoła parafialnego 3 do 5 godzin, dobrodziejstwo regularnego duszpasterstwa, darował wówczas w Szonowie mieszkający teraz już w Bogu spoczywający pensjowany proboszcz ks. Antoni Duda zachęcany przez ówczesnego ks. Franciszka Śniegonia w roku 1870 kwotę 9 000 złr. w obligacjach. Ten wspaniałomyślny datek był bodźcem do dalszej hojnej ofiarności na budowę kościoła; pensionowany proboszcz i radca książęco-biskupiego Jerealnego Wikariatu fundator kościoła parafialnego w Janowicach, ks.Józef Larisch darował 5000Zł., śp.książę-biskup Robert z Wrocławia ofiarował z spuścizny swego poprzednika Henryka 10300zł.,
Jego c.k. Wysokość Najdostojniejszy Pan arcyksiążę Albercht plac pod budowę obejmujący 2 800m2 i dzrzewo budulcowe w wartości 750 złr.
Skutecznie popierali budowę tego kościoła w Bogu spoczywający biskup ks.Franciszek Śniegoń, jakoteż były wikary starszy a obecnie proboszcz w Brennej ks. Józef Ferfecki, bądź przyśpieszeniem jej, bądź zbieraniem składek dalszych i hojnymi datkami ze swej strony. Jednakowoż budowa musiała być odłożona z ważnych powodów, aż dopiero teraz po usunięciu przeszkód z pomocą Bożą udało się rozpocząć.
Niechże ta budowa, rozpoczęta pod wezwaniem Ukrzyżowanoego Zbawiciela, według planów arcyk.radcy budownictwa pana Albina Prokopa pod kierownictwem Alberta Dostala i jego pomocnika, szczęśliwie została ukończona, aby służyła na większą chwałą Boską i na uświątobliwienie wiernych.
Na wieczną pamiątkę dokument ten został spisany, przez obecnych światków podpisany i ułożony w kamień węgielny kościoła parafialnego w Górnej Łomnej.
Dano w Górnej Łomnej, dnia 6 maja 1894“
Z innych dokumentów warto jeszcze przytoczyć fakt, iż głównego inijatora budowy kościoła ks. Franciszka Koziara ofiarnie wspierał komitet kościelny który w znacznym zakresie przyczynił się do rychłej realizacji projektów.Jego rucliwym iprzydatnym cząnkiem był wielki patriota, działacz i kierownik szkoły w Górnej Łomnej Ferdynand Rzehaczek.
W wnętrze kościoła wyposażono w trzy ołtarze dostarczone od firmy J.Reifesser z St. Ulrich z Tyrolu, organy zrobione i zaintalowane przez firmę K. Neusser z Nowego Jiczina. Trzy dzwony ważące 500,300 i 150 kg,sygnaturkę oraz dzwonek do zakrystii dostarczyła firma Schwabe z Białej. Parcela na nowy cmentarz obok kościoła, to darowizna miejscowych górali.
W dwa lata po położeniu kamienia węgielnego stoi gotowy kościółek w Neogotyckim stylu z wieżą o wysokości 38m. Uroczystego poświęcenia kościoła dokonano w dniu 12. VI. 1896. Kościół wraz z studzienką i krzyżem św. staje się zachwycającym miejscem wioski.
W latach po aksamitnej rewolucji umożliwia sytuacja w społeczeństwie przybycie w 1990r. i obejęcie rządów miejscowej parafii na 10 lat polskim zakonnikom - Karmelitom Bosym, którzy swym przykłdem i życiem wnieśli w to miejsce ożywienie duchowe i znaczącą kulturotwórczą atmosfere w życiu całego Podbeskidzia. Na zboczu nad kościołem budują Drogę Krzyżową ustawiając poszczególne zastawienia w lesie. Uroczyste wyświęcenie dokonało się w setną rocznicę poświęcenia kamienia węgielnego kościoła w roku 1994. Kamienna rzeźba Chrystusa Zmartwychwstałego która jest wspaniałym uzupełnieniem Drogi Krzyżowej, wykonana przez artyste rzeźbiarza-zakonnika Kazimierza Szczecina umieszczono przed kościół. To poetycznie miejsce w Sałajce uzyskuje następny walor przyciągając swym wyjątkowym usposobieniem, spokojem i urokiem.
Życie w Sałajce już nie biegnie po wydrożonych latami torach. Wiele ludzi znajdując inną prace nie już w lesie i na roli ale wyjżdżeją codziennie do Huty i kopalń. Coraz większa ilość ośrodków wypoczynkowych stwarza już nieco inny klimat wioski, lecz nadal pozostaje to miejsce spokojne i rozkoszne, takie gdzie ziemia skropiona niejedną łzą, oblana obficie potem i zbroczona krwią. Tu ludzie nawzajem mają jeszcze do siebie bliżej niż dalej.
*
**
***
****
*****